Wiesiek M.
Wiesiek M.
279
Trudne sprawy w niełatwym czasie. Nie całkiem w superlatywach o stronnictwie na które głosowaliśmy Prezes Prawa i Sprawiedliwości przekonywał w Białymstoku, że podstawą dobrych rządów jest uczciwość. …Więcej
Trudne sprawy w niełatwym czasie.
Nie całkiem w superlatywach o stronnictwie na które głosowaliśmy
Prezes Prawa i Sprawiedliwości przekonywał w Białymstoku, że podstawą dobrych rządów jest uczciwość. - Jako przywódca PiS i Zjednoczonej Prawicy zobowiązuję się przed Państwem, że będę tej uczciwości pilnował. Nie jesteśmy formacją aniołów i jakieś grzechy na pewno będą. Ale my będziemy surowym spowiednikiem; będziemy karać i za ciężkie przewinienia będziemy usuwać. Za lekkie będzie pokuta - zapewniał Jarosław Kaczyński.
No dobrze. Zatem proszę w te migi nakazać min. Błaszczakowi wydać decyzję o dokończeniu ekshumacji w Jedwabnem (oficjalne stanowisko władz polskich nadal jest takie, iżby to Polacy zamordowali tam Żydów; a ślady po niemieckich kulach w głowach ofiar rzecz by przesądziły. Notabene - ekshumację b. prezydent wstrzymał tak naprawdę nie dlatego, iż tak życzyli sobie Żydzi, lecz z powodu znalezienia kul w pierwszych ofiarach mordu).
Proszę także wydać dyspozycję min. Waszczykowskiemu …Więcej
5 stron
Wiesiek M.
233

Neutralność bezpieczniejsza i tańsza?

Że zdolność obrony terytorium jest sprawą kluczową dla niezawisłości każdego państwa i narodu - nie trzeba nikogo przekonywać. Samo układanie się czy umowy z większymi - w razie konfliktu zbrojnego,…Więcej
Że zdolność obrony terytorium jest sprawą kluczową dla niezawisłości każdego państwa
i narodu - nie trzeba nikogo przekonywać. Samo układanie się czy umowy z większymi -
w razie konfliktu zbrojnego, w który ci silniejsi sojusznicy także będą uwikłani - nie wystarczy, gdyż ich kalkulacje nie muszą się pokrywać z naszym interesem narodowym.
W sytuacji rozbieżności celów i interesów, które mogą się zmieniać wraz z dynamiką i rozwojem wojny, Polska - czego już wielokrotnie doświadczyliśmy w historii - może pozostać zdana tylko na własne siły. Toteż rację mają wszyscy ci zatroskani o losy naszego Kraju (w tym historycy wojskowości, jak prof. Szeremietiew), którzy wzmocnienie potencjału obronnego widzą głównie w utworzeniu skoordynowanej obrony terytorialnej i powszechnym dostępnie do broni. Rzeczywista zdolność każdego Polaka do realnej obrony własnego domostwa i system cywilnej samoobrony, same w sobie będą stanowić poważny sygnał odstraszający dla potencjalnego zewnętrznego agresora.
Więcej
Wiesiek M.
1269
Czy Edukacja Seksualna to zwiastun Końca Świata? Protest, który odbędzie się 7 czerwca w Queens Park w Toronto, przeciwko radykalnej edukacji seksualnej w Kanadzie, osiąga dotąd niespotykaną skalę. …Więcej
Czy Edukacja Seksualna to zwiastun Końca Świata?
Protest, który odbędzie się 7 czerwca w Queens Park w Toronto, przeciwko radykalnej edukacji seksualnej w Kanadzie, osiąga dotąd niespotykaną skalę. Rodzice i liderzy różnych organizacji wołają na alarm.
Co stanowi przyczynę tego alarmu?
Dla wielu rodzin i związków wyznaniowych, program nauczania seksualnego jest w bezpośrednim konflikcie z przekonaniami religijnymi. W programie zrównano seksualność człowieka z innymi funkcjami fizjologicznymi, pozbawiając ją w ten sposób najwyższej formy ekspresji uczuć, jaką jest miłość. Ponadto lukę tego programu stanowi brak ostrzeżenia o pedofilii i pornografii dziecięcej. Nie ma również wyjaśnienia, że materiały erotyczne dostępne w Internecie czy telewizji, mają bezpośredni wpływ na rozwijający się umysł dziecka.
Brak również informacji na temat kontaktów seksualnych osoby dorosłej z dzieckiem. Dzieci np. nie będą uczone, że osoba dorosła nie ma prawa pytać nieletniego o pozwolenie i zgodę na kontakty …Więcej
7 stron
Dawid udostępnia to
Czy Edukacja Seksualna to zwiastun Końca Świata? Czy Edukacja Seksualna to zwiastun Końca Świata?Więcej
Czy Edukacja Seksualna to zwiastun Końca Świata?
Czy Edukacja Seksualna to zwiastun Końca Świata?
Wiesiek M.
247
Oby Andrzej Duda dotrzymał swych obietnic. Jest przełom! Wygrał lepszy kandydat. W dusze Polaków, oszukanych przez system stworzony przez “okrągłostołowych” animatorów tzw. III RP, czyli Polski …Więcej
Oby Andrzej Duda dotrzymał swych obietnic.
Jest przełom! Wygrał lepszy kandydat. W dusze Polaków, oszukanych przez system stworzony przez “okrągłostołowych” animatorów tzw. III RP, czyli Polski postkomunistycznej, wstąpiła nadzieja na zmiany. Pamiętamy wszak, że bracia Kaczyńscy także “układali się“ przy “okrągłym stole”.
Andrzej Duda obiecał bardzo wiele i brzmiał, jakby te nadzieje na zmiany miały być, przynajmniej przez niego, jako prezydenta, spełnione. Z tym, że nie o pozytywny image, brzmienie i obietnice tu chodzi.
Oby się teraz spełniła zapowiedź Agaty Duda-Kornhauser, która na ostatnim wiecu wyborczym powiedziała obecnemu tam Jarosławowi Kaczyńskiemu, że... się go nie boi. Brrr - sama ta wypowiedź już budzi "mieszane" uczucia.
Że Polacy nie są antysemitami i że "przejrzeli" rozpaczliwą i bezczelną zagrywkę Komorowskiego, który pytał Dudę w II debacie o teścia stalinowskie wiersze, świadczy wynik wyborów. Ale oby p. Agata dotrzymała słowa. Bo przecież teraz ona będzie miała …Więcej
Jedna strona
Wiesiek M.
243
Teraz Duda, mimo, że nie jest z mojej bajki. Nasz kandydat Grzegorz Braun otrzymał poparcie ok. 1%. Do tylu ludzi dotarł i tylu dało sie przekonać do jego postawy i idei. Przewidywałem, że G. Braun …Więcej
Teraz Duda, mimo, że nie jest z mojej bajki.
Nasz kandydat Grzegorz Braun otrzymał poparcie ok. 1%. Do tylu ludzi dotarł i tylu dało sie przekonać do jego postawy i idei. Przewidywałem, że G. Braun dostanie o parę procent więcej, ale nie jest źle jak na pierwszy raz i jak na kandydata, który był chyba najbardziej sekowany w mediach. M. Kowalski, mimo, że miał za sobą całe RN, który zasłynął ze świetnych Marszów Niepodległości - otrzymał jeszcze mniej.
Grzegorza Brauna winni narodowcy z Ruchu Narodowego przyjąć "po prośbie" (z ich strony) i uczynić z niego "mózg" tego ugrupowania. Kwestia, czy p. Grzegorz zechce. Jeśli mamy tworzyć przed jesiennymi wy-borami stronnictwo patriotyczne i katolickie, to Kowalski winien połączyć siły z Braunem. RN jednak musi zrozumieć, że trzeba wyrzucić jako eksperta niemoralnego autoramentu Ziemkiewicza i kogo oni tam jeszcze mają za "doradców". Młodzi ludzie z RN powinni podjąć długie Polaków rozmowy z Braunem i dogadać się co do transformacji tego …Więcej
2 stron
Wiesiek M.
211
Wybieramy “głowę państwa” (jeszcze...) To, że w I-wszej turze będę głosował na Grzegorza Michała Brauna, nie ulega wątpliwości. “Cud” jednak musiałby się zdarzyć, aby ten szczery i inteligentny …Więcej
Wybieramy “głowę państwa” (jeszcze...)
To, że w I-wszej turze będę głosował na Grzegorza Michała Brauna, nie ulega wątpliwości. “Cud” jednak musiałby się zdarzyć, aby ten szczery i inteligentny facet, katolik i Polak sensu stricto, przeszedł do II-giej. Wówczas także, rzecz jasna, oddałbym na niego głos. Musiałyby zadziałać liczne modlitwy w tej sprawie, jednakowoż Niebo “nie wtrąca się” w wolną wolę Polaków, którzy w większości są otumanieni propagandą telewizyjną. Zresztą nie to, że “otumanieni” jest tu najważniejsze. Owszem są, ale nie tyle nią, ile raczej własną małością, brakiem krytycznego myślenia, a najwięcej jałowością swego własnego charakteru oraz brakiem Wiary, tak całkiem serio, w Boga. Każdy wybiera kandydata, który jest nieco do niego podobny - postawą, poglądami, stylem życia.
Oglądałem właśnie chwilę na internecie jakiś programik w Polsacie, gdzie polemizują Kukiz z Lityńskim. Ten ostatni to mason, który wprowadzał w życie ideowe i polityczne Kaczyńskich. Teraz jest …Więcej
2 stron
Wiesiek M.
243
Dlaczego w I turze na Brauna. Zupełnie nie ma większego znaczenia (jeśli już o prognozach “zwycięskich” mówimy), czy Grzegorz Braun te wybory wygra. Liczby, sondaże i propaganda od tzw. lewa do prawa …Więcej
Dlaczego w I turze na Brauna.
Zupełnie nie ma większego znaczenia (jeśli już o prognozach “zwycięskich” mówimy), czy Grzegorz Braun te wybory wygra. Liczby, sondaże i propaganda od tzw. lewa do prawa wskazuje, że nie wygra. Czy to jednak oznacza, iż powinniśmy być tzw. realistami i już w I turze głosować na Dudę? Moim zdaniem - zdecydowanie nie.
W I turze oddam głos na Grzegorza Brauna. Dopiero w II-giej zagłosuję na kandydata PiS-u, do którego wszak mam wiele zastrzeżeń, no ale Komorowskiemu nie wierzę za grosz.
Już raz dowodziłem na tych łamach, iż Andrzejowi Dudzie w żaden sposób nie “odbierzemy” głosów, gdy w I turze wybierzemy Brauna. Jest obojętne w tym kontekście, czy zagłosujemy na początku na Brauna czy Dudę - swym głosem i tak nie wybierzemy Komorowskiego. Zatem tak czy owak - “przyczynimy się” do tego, iż nie przekroczy on 50% głosów.
Co to nam i Grzegorzowi Braunowi da, jeśli poprzemy go w I turze? Otóż jest on, jako autentyczny (a nie “malowany”) katolik i patriota - swoistym …Więcej
2 stron
Wiesiek M.
220
NA BRAUNA. Kandydatura Grzegorza Brauna na urząd Prezydenta RP jest, w mojej opinii - optymalna (znacznie bardziej niż "troje dzieci" w rodzinie papieża Franciszka :) Czy Grzegorz Braun ma szanse? …Więcej
NA BRAUNA.
Kandydatura Grzegorza Brauna na urząd Prezydenta RP jest, w mojej opinii - optymalna (znacznie bardziej niż "troje dzieci" w rodzinie papieża Franciszka :)
Czy Grzegorz Braun ma szanse? Znając realia i stopień "otumanienia" współczesnych Polaków przez mainstreamowe media - raczej nie ma. Byłyby, gdyby się udało przekonać PiS, że to Grzegorz Braun najpełniej reprezentuje polską i katolicką rację stanu. Co z kolei jest nierealne, ergo - nie ma.
Czy to znaczy, że nie powinien kandydować? Czy też, jak sugerują niektórzy - nie, gdyż to odbierze głosy Andrzejowi Dudzie? Sądzę, że po-winien. Nawet jeśli uzyska ok. 10%, to będzie to niezły wynik i dobry początek do przyciągnięcia członków i sympatyków do Stronnictwa Królewskiego, które Pan Grzegorz winien w następstwie tych wyborów powołać.
Czy głosując na Brauna, nie zdecydujemy o przegranej kandydata PiS-u? Jest analfabetą matematykiem
(i w ogóle ma ograniczoną wyobraźnię) ten, kto głosi, że głosując w 1 turze na, dajmy na to, Brauna …Więcej
Jedna strona
Wiesiek M.
245
Na Brauna. Kandydatura Grzegorza Brauna na urząd Prezydenta RP jest optymalna (znacznie bardziej niż "troje dzieci" w rodzinie papieża Franciszka :) Czy Grzegorz Braun ma szanse? Znając realia i stopień …Więcej
Na Brauna.
Kandydatura Grzegorza Brauna na urząd Prezydenta RP jest optymalna (znacznie bardziej niż "troje dzieci" w rodzinie papieża Franciszka :)
Czy Grzegorz Braun ma szanse? Znając realia i stopień "otumanienia" współczesnych Polaków przez main-streamowe media - nie ma. Byłyby, gdyby się udało przekonać PiS do wycofania swego kandydata. Co
z kolei jest nierealne, ergo - nie ma.
Czy to znaczy, że nie powinien kandydować? Czy też, jak sugerują niektórzy - nie, gdyż to obierze głosy Andrzejowi Dudzie? Sądzę, że powinien. Nawet jeśli uzyska ok. 10%, to będzie to niezły wynik i dobry początek do przyciągnięcia członków i sympatyków do Stronnictwa Królewskiego, które Pan Grzegorz winien w następstwie tych wyborów powołać.
Czy głosując na Brauna, nie zdecydujemy o przegranej kandydata PiS-u? Nie. A. Duda, bez udziału G. Brauna, i tak by przegrał i to w 1-wszej turze. Tak mówią wszystkie sondaże - tym wyraźniej będzie to widać, im bliżej będzie wyborów.
Konkluzja? Będę głosował na Grzegorza …Więcej
Jedna strona
Wiesiek M.
254
Króliki. To, że papież Franciszek jest, mimo jezuickich studiów, prostym “chłopiną” tak naprawdę, no i też “demokratą” (rządy ludu), chętnie upodabniającym się do biednych (raczej jednak “obszarpanych …Więcej
Króliki.
To, że papież Franciszek jest, mimo jezuickich studiów, prostym “chłopiną” tak naprawdę, no i też “demokratą” (rządy ludu), chętnie upodabniającym się do biednych (raczej jednak “obszarpanych” - vide jego buty itd.), to nic.
To, iż współpracownicy oceniają go jako osobowość dość autorytarną (traktuje biskupów jak prawie służących, nic z nimi nie konsultując, nie racząc nawet do końca wysłuchać ich głosu), to także można na karb charakteru złożyć. Któż z nas nie wykazuje niekiedy takich cech lub postaw?
Ale Franciszek popełnił ostatnio największy swój grzech od czasu objęcia pontyfikatu. Myślę, że nie inne jego kontrowersyjne wypowiedzi i aktywność, lecz właśnie to idiotyczne (nazwijmy to po imieniu) pouczanie, żeby “katolicy nie mnożyli się jak króliki”, a najlepiej mieć trójkę dzieci - całkowicie odejmie mu autorytet wśród najbardziej wiernych Chrystusowi katolików.
Nie sądzę (jak niektórzy), że Franciszek jest pod wpływem masonów, chociaż świadomie czy nie, wiele ich celów …Więcej
Jedna strona
Wiesiek M.
279

Cierpienie nie jest sensem, a na pewno nie celem, lecz jest drogą, która pozwala je dostrzec

Myślę, że to nie jest tak, jak chcą byli, ale też wciąż “czynni” marksiści, i materialiści, iżby wszystko ewaluowało od materii ("która jest pierwotna") do ducha ("który jest wtórny"), lecz całkiem …Więcej
Myślę, że to nie jest tak, jak chcą byli, ale też wciąż “czynni” marksiści, i materialiści, iżby wszystko ewaluowało od materii ("która jest pierwotna") do ducha ("który jest wtórny"), lecz całkiem możliwe, iż jest odwrotnie, choć też w drodze swoistej “ewolucji”.
Uważam, iż może nie być wszak tak, jak sądzą deiści, idealiści czy po prostu "wierzący", że nie ma ewolucji niekontrolowanej, czyli samoistnej, przebiegającej bez względu na wszystko i wszystkich.
Dopuszczam taką oto wersję, że świat duchowy, niematerialny (o którego nota bene istnieniu jestem przekonany) zapragnął "ewoluować" w stronę rzeczywistości materialnej. Jasne, że nie abstrakcyjny świat niematerialny, duchowy - zapragnął. To Bóg, stwórca wszechrzeczy podjął myśl, by go stworzyć i rozwijać. Dostrzegł w tym... niesłychaną przestrzeń dla rozwijania wolności i miłości swych stworzeń, które ciągle stwarza, ale nie ogranicza i pragnie ich samoidentyfikacji oraz suwerenności jako pełnowymiarowych, i coraz pełniejszych osób. …Więcej
Wiesiek M.
251
Odwrotnie. Myślę, że to nie jest tak, jak chcą marksiści i materialiści, iżby wszystko ewaluowało od materii ("która jest pierwotna") do ducha ("który jest wtórny"), lecz całkiem możliwe, choć tego …Więcej
Odwrotnie.
Myślę, że to nie jest tak, jak chcą marksiści i materialiści, iżby wszystko ewaluowało od materii ("która jest pierwotna") do ducha ("który jest wtórny"), lecz całkiem możliwe, choć tego jeszcze nie "udowodniłem", iż jest odwrotnie.
Aczkolwiek nie musi to być całkiem tak, jak sądzą deiści, idealiści czy po prostu "wierzący", że nie ma ewolucji niekontrolowanej, czyli samoistnej, przebiegającej bez względu na wszystko i wszystkich.
Dopuszczam taką oto wersję, że świat duchowy, niematerialny (o którego notabene istnieniu jestem przekonany) zapragnął "ewoluować" w stronę rzeczywistości materialnej. Jasne, że nie abstrakcyjny świat niematerialny, duchowy - zapragnął. To Bóg, stwórca wszechrzeczy podjął myśl, by go stworzyć i rozwijać. Dostrzegł w tym... niesłychaną przestrzeń dla rozwijania wolności i miłości swych stworzeń, które ciągle stwarza, ale nie ogranicza i pragnie ich samoidentyfikacji oraz suwerenności jako pełnowymiarowe, i coraz pełniejsze, osoby.
Usłyszałem nie tak …Więcej
3 stron
Wiesiek M.
244
Ale jakie to życie? (drugie pytanie po odpowiedzi: No jakoś żyję...) Czy można żyć całkiem “bezstresowo”, na tzw. “luzie”, pokojowo, powoli, bez pośpiechu i nerwów? Czy możemy zaadoptować (jeśli my …Więcej
Ale jakie to życie? (drugie pytanie po odpowiedzi: No jakoś żyję...)
Czy można żyć całkiem “bezstresowo”, na tzw. “luzie”, pokojowo, powoli, bez pośpiechu i nerwów? Czy możemy zaadoptować (jeśli my to potrafimy i jeśli to taki “luz”, jak my Słowianie go pojmujemy) postawę i styl postrzegania otoczenia, jaki rekomendują nam hinduscy mnisi czy myśliciele?
Jasne, że możemy i wcale nie dlatego, iżeśmy Słowianie, rodzina ludów niezwykła; inni mogą to także. Może-my prawie wszystko. Zatem - jeśli założymy, że do wszystkiego i wszystkich czujemy tylko sympatię bez względu na ich poglądy czy postawy, a może nawet miłość (włączając w to: żaby, krowy, komary oraz - rzecz jasna - bliźnich naszych kochanych), to zaraz i na jak długo chcemy, możemy stać się jak owi mnisi ze wschodu - cisi, bez emocji, lekko uśmiechnięci, z dystansem do uniwersu i zatroskanych, zahukanych istot - ludzi.
Możemy... nie jeść bardzo długo. Wątpliwe, czy uda się ten post przeciągnąć ponad 40 dni. Buddyści - jak wiadomo -…Więcej
Jedna strona
Wiesiek M.
323
Patriotym czy prywata? Zebrane przez Sławomira Cenkiewicza i Piotra Woyciechowskiego dokumenty (“Glaukopis” -“Szkic do biografii Sławomira Petelickiego 1946-2012”) dowodzą, iż ten wykreowany niemal …Więcej
Patriotym czy prywata?
Zebrane przez Sławomira Cenkiewicza i Piotra Woyciechowskiego dokumenty (“Glaukopis” -“Szkic do biografii Sławomira Petelickiego 1946-2012”) dowodzą, iż ten wykreowany niemal na “bohatera” narodowego generał, był średnio zdolnym (na studia nie zdał, pomógł tatuś - pułkownik LWP; “jechał” na samych dostatecznych, rok powtarzał) komunistycznym milicjantem - “wywiadowcą” (żołnierzem stał się nagle, z zaliczeniem stopnia z MO, w 1990 r.). Ów generał - nie tyle z Bożej łaski, co swych układów w SB - na skutek zawirowań i kłótni w firmach, w których robił za “konsultanta”, zaczął - tak nagle, jak stał się żołnierzem - autokreację na “narodowca”, krytyka ekipy PO, “patriotę”, któremu na sercu leży dobro Polski. To oczywista nieprawda i próba uczynienia z siebie gwiazdy, ale... oryginalnej, odmiennej niż wszystkie farbowane lisy, głoszące “patriotyzm”. Krytyka Petelickiego - rozszarpującej Polskę na strzępy kamaryli firmowanej oficjalnie przez Tuska i Komorowskiego - to …Więcej
2 stron
Wiesiek M.
361
Uśmiech i rechot. Johan Huizinga (“Homo ludens”) uważał, że podstawę ludzkiego działania stanowi zabawa i gra. Był w błędzie, bo choć bawić się lubimy prawie wszyscy, to żadna to podstawa, najwyżej …Więcej
Uśmiech i rechot.
Johan Huizinga (“Homo ludens”) uważał, że podstawę ludzkiego działania stanowi zabawa i gra. Był w błędzie, bo choć bawić się lubimy prawie wszyscy, to żadna to podstawa, najwyżej niezły relaks, ale... szedł dobrym tropem. Jasne, że wolimy się śmiać niż płakać, lepiej gdy spotka nas tzw. szczęście, które przynosi radość i uśmiech, aniżeli mielibyśmy przeżywać dramat, rozpacz i łzy.
Nie lubimy ponuractwa, pesymizmu i “cierpiętnictwa” na siłę. Lgniemy raczej ku optymistom, ludziom pogodnym, wesołym i radosnym. - “Ciesz się z cieszącymi, płacz z płaczącymi” - głosi duvalowska piosenka, którą pamiętam jeszcze z młodzieżowej oazy. Jej refren oddaje chyba kwintesensję dojrzałego stosunku do otoczenia i drugiego człowieka.
Nasza natura szuka pogody ducha, gdyż pragnie dobra, a to wywołuje uśmiech i radość. Lubimy ludzi wesołych, zabawnych, wielu lekturę “Głosu Polskiego” zaczyna od ostatniej strony, gdzie rozbawi nas kilka nowych kawałów...
Nie mamy w Nowym Testamencie przekazów …Więcej
2 stron
Wiesiek M.
324
Może tylko błądzą... Licznym Czytelnikom “Głosu Polskiego” oraz słuchaczom “Radia Maryja” pragnę podziękować za słowa wsparcia (i oburzenia tym, co usłyszeli), jakie wciąż (także z Polski) kierują …Więcej
Może tylko błądzą...
Licznym Czytelnikom “Głosu Polskiego” oraz słuchaczom “Radia Maryja” pragnę podziękować za słowa wsparcia (i oburzenia tym, co usłyszeli), jakie wciąż (także z Polski) kierują do mnie po audycji - wywiadzie, jaki o. Jacek Cydzik przeprowadził z Józefem Aleksandrowiczem, byłym prezesem byłej Gminy 1 Związku Narodowego Polskiego w Kanadzie.
Z napływających e-maili i telefonów wynika, iż jednostronny ten wywiad (bez dopuszczenia do głosu oskarżanej strony i osób) wywarł skutek odwrotny do zamiaru p. Aleksandrowicza, no i - niestety - także prowadzącego audycję. Słuchacze, przecież “nie w ciemię bici”, krytycznie myślący, ocenili tę stronniczość w mig. Bardzo to przykre, bo przydałaby się raczej rosnąca liczba słuchaczy Radia Maryja i wzrastające do niego zaufanie.
Józef Aleksandrowicz (każe sobie mówić Aleks) znany był do tej pory głównie z działalności w polonijnym środowisku żeglarskim, ale od paru lat także w ZNPwK. Wielu naszych członków wyrażało poważne zastrzeżenia …Więcej
5 stron
Wiesiek M.
1410
Może tylko błądzą? Licznym Czytelnikom “Głosu Polskiego” oraz słuchaczom “Radia Maryja” pragnę podziękować za słowa wsparcia (i oburzenia tym, co usłyszeli), jakie kierują do mnie po audycji - …Więcej
Może tylko błądzą?
Licznym Czytelnikom “Głosu Polskiego” oraz słuchaczom “Radia Maryja” pragnę podziękować za słowa wsparcia (i oburzenia tym, co usłyszeli), jakie kierują do mnie po audycji - wywiadzie, jaki o. Jacek Cydzik przeprowadził z Józefem Aleksandrowiczem, byłym prezesem byłej Gminy 1 Związku Narodowego Polskiego w Kanadzie.
Ta ostatnia osoba znana była do tej pory głównie z działalności w polonijnym środowisku żeglarskim, ale od paru lat także w ZNPwK. Mimo, iż wielu naszych członków wyrażało poważne zastrzeżenia co do poglądów p. Aleksandrowicza (który utrzymuje np. że gen. Jaruzelski jest “bohaterem”, a płk Kukliński “zdrajcą”) w momencie, gdy kandydował na prezesa b. Gminy 1 - osoby, które go na tę funkcję forsowały, uspokajały resztę, iż to i wiele innych poglądów mu się “wyperswaduje”, a poza tym to nie stanowisko prezesa Zarządu Głównego naszego narodowego Związku, lecz tylko prezesa Gminy, a on jako osoba dysponująca czasem i zdolnościami organizacyjnymi, będzie dobrym …Więcej
2 stron
abracham
czyli jest pan dobrej drodze np ojcie pio terz byl atakowany przez władze koscielne
Wiesiek M.
278

“Zaprawdę powiadam wam”... A my?

No jednak, mimo wszystko, Kanada się od Polski różni. Chodzi mi, rzecz jasna, o postawę osób publicznych, piastu-jących ważne państwowe stanowiska, wobec wartości, które kształtują nasze życie, czyli …Więcej
No jednak, mimo wszystko, Kanada się od Polski różni. Chodzi mi, rzecz jasna, o postawę osób publicznych, piastu-jących ważne państwowe stanowiska, wobec wartości, które kształtują nasze życie, czyli duchowo-moralny “kręgosłup”. Jeśli w zdominowanym przez tuskowych popleczników Sejmie, taki “liberalny” katolik jak Gowin Jarosław, minister sprawiedliwości i jego 45 kolegów z PO, potrafią zachować nie tylko “twarz”, ale i zasady, o których wyraźnie mówi Jezus w Ewangeliach, to znaczy, że ci ludzie chyba jednak faktycznie w tego Chrystusa wierzą...
Natomiast tu, w Kanadzie, taki minister konserwatywny Jason Kenney, przyjaciel Polski, który potrafi piękne oświadczenie napisać po zgonie prymasa Glempa, głosuje za aborcją, i wcale mu nie przeszkada, że stoi to w sprzeczności z jego deklaracjami “bycia katolikiem”. Tu, w Ontario, lokalni liberałowie wybierają swego lidera i premiera, a takiemu Gerardowi Kennedy’emu (także deklaruje się jako katolik) nie przeszkadza wcale, iż premierem będzie …Więcej
Wiesiek M.
404
Milosc i “zelazna logika” (poprawione z pol. czcionkami) Mi³oœæ i “¿elazna logika” G³osicielem nadziei powszechnego zbawienia - nazywa ks. prof. Wac³awa Hryniewicza wikipedia w jego ¿yciorysie. …Więcej
Milosc i “zelazna logika” (poprawione z pol. czcionkami)
Mi³oœæ i “¿elazna logika”
G³osicielem nadziei powszechnego zbawienia - nazywa ks. prof. Wac³awa Hryniewicza wikipedia w jego ¿yciorysie. Z pomys³u jego i jemu podobnych konceptualistów chrzeœcijañskich, narodzi³a siê “piêkna” (“piêknymi” w³aœnie pomys³ami, które de facto s¹ k³amstwami, piek³o jest “wybrukowane”) idea, i¿ owszem - Bóg jest na pewno, lecz w swym mi³osierdziu nie dopuœci, by potêpieni na zawsze byli wszyscy ci, którzy odrzucili w swej ¿yciowej próbie swego Stwórcê i Jego zasady. Odrzucili, choæ poznali Jego mi³oœæ i zaproszenie do wiecznego spe³nienia, czyli szczêœcia w ³¹cznoœci z Nim. Ci, co nie poznali, maj¹ jakby u³atwione - jak sam Chrystus powiedzia³ - zadanie. Bêd¹ s¹dzeni wed³ug innych kryteriów i miary.
Hryniewicz, a za nim wielu innych, przyjê³o zatem przekonanie, i¿ piek³o to tylko straszenie... Przyjmuje dalej wielebny ojciec profesor, ¿e prawdopodobnie wszystkich zwyrodnialców, a tym bardziej t³umy “…Więcej
3 stron
Wiesiek M.
395
Milosc i "zelazna logika" artykulWięcej
Milosc i "zelazna logika"
artykul
3 stron