Gloria Polo - Aborcja jest najcięższym grzechem, najstraszliwszym grzechem ze wszystkich grzechów...

Czy mamy w ogóle pojęcie o tym, jak wiele dzieci zabijanych jest codziennie na całym świecie?

Nie jesteśmy w stanie wyobrazić sobie rozmiaru tej przerażającej zbrodni. Brodzimy we krwi tych niewinnych dzieci i nawet tego nie zauważamy.

Jest to dla nas normalną rzeczą; jest po prostu na porządku dziennym. Gdy ktoś angażuje się w walkę przeciwko aborcji, przedstawiany jest jako fanatyk, konserwatysta, ktoś staromodny i trochę szalony.

To jest jeden z największych tryumfów księcia piekła, szatana.

Jak ma być dobrze na tym świecie, jeśli to cena niewinnej krwi każdego nienarodzonego sprawia, że nowe demony wypuszczane są na ziemię? Wkrótce stanie się od nich na świecie ciemno.

Potem ujrzałam, jak zanurzałam i kąpałam się we krwi niewinnych dzieci.

Całkiem inaczej jak wygląda proces prania na naszym świecie: przez to pranie we krwi moja dusza stawała się coraz ciemniejsza i nędzniejsza, aż stała się zupełnie czarna. Po tych epizodach z aborcją nie miałam już wyczucia, co jest grzechem. Dla mnie grzech po prostu nie istniał. Wszystko było dozwolone i moje zachowanie odpowiadało mi. Pomagałam przecież ludziom. Nie byłam jednakże świadoma, że tym ludziom pomogłam w drodze do piekła. [...]

Zrozumiałam natychmiast powód, dlaczego byłam zawsze w takim złym nastroju, zgorzkniała i markotna. Byłam w złym humorze, często nieprzystępna, niepohamowana i kapryśna wobec moich bliźnich, mojej rodziny. Przez cały dzień byłam poirytowana, nic nie mogło mnie zadowolić. Często ogarniały mnie straszne depresje. Teraz spadły mi łuski z oczu:

„Jakie to proste i oczywiste – przeobraziłam się w maszynę do zabijania moich dzieci!”

Wszystko to sprawiło, że coraz głębiej tonęłam w bagnie grzechu. Jak mogłam sobie wmawiać na początku tego przeglądu mojego życia, że nikogo nie zabiłam?

Jak mogłam każdym, kto według mnie był za gruby albo niesympatyczny, gardzić, traktować z nienawiścią i po prostu odrzucić? Jak mogłam się tak wywyższać, skoro byłam taką podłą morderczynią ?

Myślę, że ta kobieta kreuje się na bohaterkę tylko do kamery. Po zabiegu, kiedy ochłonie, albo troszeczkę później dotrze do nie , co zrobiła. Oby znalazła wokół siebie kogoś. kto ukoiłby jej ból - ból serca. Popatrzcie wszyscy na jej już nie wesołą minę. To widać w jej trwarzy i słychać w jej głosie. Jej serce już szlocha.... . Skrzywdzili ją ci, którym uwierzyła w propagandę śmierci. Współczuję jej. Przyjmujmy adopcję duchową by otoczyć nienarodzone dzieci i ich rodziców pomocą z Nieba, aby ich decyzje nie łamały praw Boskich i pomogły wychować dar jekim jest drugi człowiek.

JUŻ JEST W PIEKLE.

OBY BÓG DAJ JEJ ŁASKĘ NAWRÓCENIA.

NIE chcemy reklam ABORCJI w Polsce !!!

"Reklamowane strony zachęcały Polki do turystyki aborcyjnej oferując zabijanie dzieci oraz wiele usług dodatkowych, w tym także transport w dwie strony do dowolnego miejsca w Polsce!"

Żądamy zaniechania wyświetlania w polskim internecie reklam zachęcających Polki i Polaków do zabijania dzieci nienarodzonych!!!

Niech Google Polska przestanie zarabiać pieniądze na reklamach aborcji !!!

Z poważaniem,
[Imię i nazwisko]
---
PETYCJĘ można podpisać TUTAJ
Szczegółowe informacje na stronie KSD: ksd.media.pl/aktualnosci/2102-nie-chcemy…
--
Biuro Prasowe
Katolickiego Stowarzyszenia Dziennikarzy

Duchowa Adopcja Dziecka Poczętego Kilka minut w ciągu dnia...

Duchowa Adopcja Dziecka Poczętego to zobowiązanie się do codziennej modlitwy przez dziewięć miesięcy w intencji jednego poczętego jeszcze nienarodzonego dziecka. Modlitwy o to, aby jego rodzice z miłością je przyjęli, aby życie dziecka po narodzeniu było święte Ta modlitwa to jeden dziesiątek różańca. Tak niewiele, bo zaledwie kilka minut w ciągu dnia, które- jeśli rzeczywiście brak nam czasu, aby uklęknąć w zaciszu domu lub kościoła- można wygospodarować, gdy jedzie się autobusem, stoi w kolejce, idzie na zakupy... Do modlitwy różańcowej można " dorzucić" dobrowolne postanowienie, na przykład post, ofiarowanie Komunii Świętej, prosty, lecz płynący z serca uczynek miłosierdzia. To tak niewiele, a może przynieść tak wiele dobra!

Dlaczego warto?

Po pierwsze, każda modlitwa zbliża nas do Boga, pomagając nam w osiągnięciu świętości. Ta bezinteresowna modlitwa w intencji nienarodzonego poczętego dziecka jakby wraca do tego, kto się modli. Jako ludzie wierzący mamy głębokie przekonanie, ze modlitwa ma wielką moc. Wszak sam nasz Zbawiciel powiedział, ze Ojciec nasz, który jest w niebie da to, co dobre tym, którzy go proszą. Niewątpliwie życie jest wielkim i dobrym darem Ojca Niebieskiego. Dlatego modlitwa w intencji obrony życia jest tym dobrem, które nasz Bóg chce nam dać. Modlitwa więc jest dobrem. Święty Jan Paweł II mówił, że gdy czynienie dobra jest możliwe, staje się to naszym obowiązkiem!
Po drugie, swoją modlitwą możemy ocalić niewinne życie. Tych, którzy ratują życie innych, nazywamy bohaterami. Słusznie są oni pokazywani w mediach, a ich czyny są doceniane. Każdy, kto podejmuje Duchową Adopcję, staje się takim bohaterem. Ale cichym, gdyż o jego bohaterstwie wie tylko Bóg. Dlatego modlący już teraz może się cieszyć ze słów Zbawiciela, który obiecał, że każdy dobry czyn wykonany w ukryciu jest skarbem w niebie gromadzonym...
Po trzecie, modlitwa Duchowej Adopcji chroni rodziców dziecka przed popełnieniem grzechu aborcji. Przyczynia się więc do ich uświęcenia i nawrócenia.
Po czwarte, jest to taki rodzaj modlitwy, w której mocno widoczne jest zaufanie Bogu. Bo tylko On zna imię dziecka, za które się modlimy, On zna jego narodowość, tylko Jemu znane są owoce tej modlitwy

Pani Emilia pracuje w tym biznesie.. jest doradca aborcyjnym dla potencjalnych pacjentek klinik aborcyjnych.
Nie mogla znaleźć takiego wideo dla celów ogłupiania kandydatek więc nakręciła swoje własne...
Módlmy się za ta kobietę aby Bóg wyzwolił ją z sideł szatana.

==============

'I wanted to show it wasn't scary': Outrage as US woman posts video of her abortion as it happened on YouTube

Abortion counselor Emily Letts said she wanted to use her abortion as a teaching tool for female patients
Said she chose to undergo a surgical procedure - where the patient is awake and local anesthesia is used - after she had trouble finding a video of one being performed online and to dispel myths about the experience
Only her face and upper body are visible in the video, and after the procedure is over Letts says 'I'm done. Yay!'

www.dailymail.co.uk/…/Abortion-counse…
Emily Letts, who works at the Cherry Hill Women's Center in New Jersey, explains in an article for Cosmopolitan.com that ironically, despite being a sex educator, she hadn't been using any birth control and 'wound up pregnant' by mistake last November.

Read more: www.dailymail.co.uk/…/Abortion-counse…

Wszyscy, co uczestniczyli w tym procederze - dokonali zbrodni!!!
A ona sama??? - nie zastanowiła się dlaczego żyje???

Największą zbrodnią jest również to , że prawa do Aborcji domagają się Ci, co mieli szczęście się narodzić, ci, których rodzice NIE zamordowali.

(...) Pochodząca ze Stanów Zjednoczonych działaczka dokonała aborcji, a wrażeniami, jakie towarzyszyły jej podczas przygotowań do zabiegu przerwania ciąży oraz w czasie samej operacji, które upamiętniła na filmie, podzieliła się z całym światem.

Jaki cel przyświecał jej działaniu? Kobieta tłumaczy, że chciała w ten sposób przyczynić się do zdjęcia piętna z aborcji oraz dodać otuchy kobietom, które zdecydują się na zabieg. Materiał, zgodnie z jej intencją, ma stać się też narzędziem edukacji kobiet, które Letts będzie mogła wykorzystać w pracy.

Podczas jednej z wypowiedzi Emily Letts wytłumaczyła, że znajdowała się we wczesnym stadium ciąży i równie dobrze mogłaby wziąć tabletkę poronną. Ale ostatecznie zdecydowała się pójść na zabieg i pokazać kobietom, które obawiają się aborcji, że nie taki wilk straszny - poinformował dziennik "Daily Mail".

Na filmie, który stanowi montaż różnych wypowiedzi Letts, a potem ukazuje fragmenty samego zabiegu, widać uśmiechniętą i rozluźnioną młodą kobietę. "Tak. Jutro rano będę miała aborcję" - mówi opromieniona Amerykanka na kilkanaście godzin przez zabiegiem. Potem, gdy kamera znajduje się na sali zabiegowej, w tle słychać przyjemną melodię. Sama kobieta przez większość czasu zachowuje się tak, jakby przeżywała najwspanialsze chwile swojego życia. "Tak. Cool. Czuję się dobrze" - mówi po zakończonym zabiegu. Kontrowersyjne nagranie zostało umieszczone przez Letts w marcu.

24-laka podkreśliła, że ojciec dziecka nie miał żadnego wpływu na podjętą przez nią decyzję. Przekonywała też, że ona sama nie była jeszcze gotowa na to, by wziąć się na siebie obowiązek sprawowania opieki nad dzieckiem. Zapewniła też wszystkich, że nie ma żadnych wyrzutów sumienia w związku z powziętą decyzją.

"Nie czuję się złą osobą. Nie jest mi smutno. Wiem, że to, co zrobiłam, było dobre" - wyznała po zakończeniu zabiegu.

Amerykanka powiedziała, że od czasu, gdy zamieściła nagranie w sieci, spotkała się z wieloma wyrazami wsparcia. Nie widać tego jednak w wypowiedziach internautów.

"'Nie czuję się złą osobą'. Powinnaś. 'Nie jest mi smutno'. Ale mi jest. 'Wiem, że to, co zrobiłam, było dobre'. Nie było" - brzmi jeden z komentarzy. "Jakie to chore, uśmiechać się, kiedy zabija się życie" - napisał inny z internautów na jednym z forów. "Ohydne. Niezależnie od stanowiska w sprawie aborcji, to powinno pozostać w sferze prywatnej" - podzieliła się swoimi wątpliwościami jeszcze inna komentująca.(...)
źródło:
facet.wp.pl/kat,70996,wid,16586847,wiadomosc.html