Żydo-masońscy prowokatorzy Powstania Listopadowego – narodowej zbrodni w „oprawie” romantycznej i pseudopatriotycznej.
Szymon Perez będąc prezydentem Izraela w czasie wizyty w Polsce powiedział na Uniwersytecie Jagiellońskim: „PO CO UCZYCIE HISTORII ? NALEŻY UCZYĆ, JAK ŻYĆ I DAWAĆ SOBIE RADĘ W ÓWCZESNYM ŚWIECIE. NAUKI ŚCISŁE, KTÓRE DADZĄ CZŁOWIEKOWI OSIĄGNIĘCIE W KONKRETNEJ DZIEDZINIE, ALE …More
Żydo-masońscy prowokatorzy Powstania Listopadowego – narodowej zbrodni w „oprawie” romantycznej i pseudopatriotycznej.

Szymon Perez będąc prezydentem Izraela w czasie wizyty w Polsce powiedział na Uniwersytecie Jagiellońskim: „PO CO UCZYCIE HISTORII ? NALEŻY UCZYĆ, JAK ŻYĆ I DAWAĆ SOBIE RADĘ W ÓWCZESNYM ŚWIECIE. NAUKI ŚCISŁE, KTÓRE DADZĄ CZŁOWIEKOWI OSIĄGNIĘCIE W KONKRETNEJ DZIEDZINIE, ALE HISTORIA PO CO ?”

Nic ująć, a dodać można jedynie, że nawet tak zafałszowana historia Polski już chazarożydom nie wystarcza, więc najchętniej by ją zlikwidowali.

Istotę wpływu historii na kształtowanie przyszłości w danym kraju trafnie ujął George Orwell słowami: „
Kto kontroluje przeszłość, kontroluje przyszłość. Kto kontroluje teraźniejszość, kontroluje przeszłość.”

Publikujemy zestaw kilku dobrze udokumentowanych artykułów, które przedstawiają sprowokowanie tego bezsensownego powstania przez żydomasonerię. Tak się składa, że wszystkie powstania, gdzie brali udział Żydzi w organizacji, wywołaniu i przebiegu były przegrane, a więc Listopadowe, Styczniowe, Warszawskie. Natomiast w zwycięskich powstaniach: Wielkopolskim, Śląskim I i III nie było żydów.

Powstanie Listopadowe – kult błędów politycznych, fałszywych bohaterów i jego skutki


Opracowanie: redakcja Polskiej Myśli Narodowej

Finis Poloniae, 1831, obraz Dietricha Montena, przedstawiający przekroczenie granicy z Prusami przez rozbite oddziały powstańcze

W polskiej debacie publicznej funkcjonuje w ostatnich latach pojęcie „tradycji niepodległościowej”, do której różne ugrupowania roszczą sobie prawa, niekiedy – monopolistyczne. Opisywana „tradycja niepodległościowa” sprowadza się ostatecznie do kultu przedsięwzięć realizowanych w imię bądź indywidualnych ambicji sprawców, bądź w najlepszej wierze, lecz z czystej głupoty. Polacy mogliby bić się w piersi za własną nieudolność polityczną, gdyby ich romantyzm, oderwanie od rzeczywistości bądź dyletanctwo polityczne nie były (po dziś dzień?) inspirowane przez ośrodki zewnętrzne. Polski narodowiec musi w tym miejscu postawić kilka kluczowych pytań.

Po pierwszedlaczego Polacy mają otaczać kultem przedsięwzięcia godzące w interes narodu polskiego? Nie chodzi o szacunek dla prostych żołnierzy i ich ofiary. Chodzi o świadomość szkodliwości dla narodu polskiego i absurdalności samych zrywów. Roman Dmowski, jakże dziś w swej najistotniejszej nauce obcy polskim umysłom, walczył z kultem powstania styczniowego.

Po drugie
dlaczego, poprzez ww. kult mają konserwować mentalność, która wiodła naród od klęski ku klęsce? Nie łudźmy się – kult określonych zachowań wchodzi do kanonu polskich postaw patriotycznych – i zakaża środowiska narodowe.

Po trzecie
dlaczego Polacy mają ignorować to, że poprzez kształtowanie takiej mentalności tworzony jest elektorat dla polityków niezdolnych do prowadzenia racjonalnej polityki narodowej (realpolitik)? Przecież tak ukształtowany elektorat to ludzie niezdolni do racjonalnej analizy sytuacji politycznej, miotani (sprawnie podsycanymi) emocjami, bezkrytycznie akceptujący największe absurdy i najgorsze decyzje polityczne w imię „racji”, „krzywdy”, „słuszności” i roszczeń. Wskutek opisanej dywersji w Polsce polityk racjonalny zostanie odsunięty przez „bogoojczyźnianego” pieniacza. Albo będzie musiał dołączyć, przynajmniej formalnie do chóru głupców.

Po czwarte – dlaczego Polacy mają zapominać o cenie, jaką za ekstrawagancje głupców i idealistów sterowanych przez ośrodki zewnętrzne płacił naród?
Jak widać z powyższego spór pomiędzy narodowcami (realistami) a rozmaitymi „romantykami” / „niepodległościowcami” to nie spór o „rząd dusz”, tylko spór o to, jakie te dusze mają być – i w efekcie – czym się mają kierować w wyborach politycznych – krzykliwą symboliką, emocjami – czy zimną kalkulacją. I kogo mają wyłaniać na swoich przedstawicieli – manipulatorów odwołujących się do emocji, czy pragmatyków odwołujących się do zdrowego rozsądku.

reszta tutaj:

Żydo-masońscy prowokatorzy Powstania Listopadowego – narodowej zbrodni w „oprawie” romantycznej i pseudopatriotycznej

Żydo-masońscy prowokatorzy Powstania Listopadowego – narodowej zbrodni w „oprawie” romantycznej i …

Redakcja KIP W polskiej debacie publicznej funkcjonuje w ostatnich latach pojęcie „tradycji …
Krzysztof Moskal shares this
31.4K
Żydo-masońscy prowokatorzy Powstania Listopadowego – narodowej zbrodni w „oprawie” romantycznej i pseudopatriotycznej.
Szymon Perez będąc prezydentem Izraela w czasie wizyty w Polsce powiedział na Uniwersytecie Jagiellońskim: „PO CO UCZYCIE HISTORII ? NALEŻY UCZYĆ, JAK ŻYĆ I DAWAĆ SOBIE RADĘ W ÓWCZESNYM ŚWIECIE. NAUKI ŚCISŁE, KTÓRE DADZĄ CZŁOWIEKOWI OSIĄGNIĘCIE W KONKRETNEJ DZIEDZINIE, ALE …More
Żydo-masońscy prowokatorzy Powstania Listopadowego – narodowej zbrodni w „oprawie” romantycznej i pseudopatriotycznej.

Szymon Perez będąc prezydentem Izraela w czasie wizyty w Polsce powiedział na Uniwersytecie Jagiellońskim: „PO CO UCZYCIE HISTORII ? NALEŻY UCZYĆ, JAK ŻYĆ I DAWAĆ SOBIE RADĘ W ÓWCZESNYM ŚWIECIE. NAUKI ŚCISŁE, KTÓRE DADZĄ CZŁOWIEKOWI OSIĄGNIĘCIE W KONKRETNEJ DZIEDZINIE, ALE HISTORIA PO CO ?”

Nic ująć, a dodać można jedynie, że nawet tak zafałszowana historia Polski już chazarożydom nie wystarcza, więc najchętniej by ją zlikwidowali.

Istotę wpływu historii na kształtowanie przyszłości w danym kraju trafnie ujął George Orwell słowami: „
Kto kontroluje przeszłość, kontroluje przyszłość. Kto kontroluje teraźniejszość, kontroluje przeszłość.”

Publikujemy zestaw kilku dobrze udokumentowanych artykułów, które przedstawiają sprowokowanie tego bezsensownego powstania przez żydomasonerię. Tak się składa, że wszystkie powstania, gdzie brali udział Żydzi w organizacji, wywołaniu i przebiegu były przegrane, a więc Listopadowe, Styczniowe, Warszawskie. Natomiast w zwycięskich powstaniach: Wielkopolskim, Śląskim I i III nie było żydów.

Powstanie Listopadowe – kult błędów politycznych, fałszywych bohaterów i jego skutki


Opracowanie: redakcja Polskiej Myśli Narodowej

Finis Poloniae, 1831, obraz Dietricha Montena, przedstawiający przekroczenie granicy z Prusami przez rozbite oddziały powstańcze

W polskiej debacie publicznej funkcjonuje w ostatnich latach pojęcie „tradycji niepodległościowej”, do której różne ugrupowania roszczą sobie prawa, niekiedy – monopolistyczne. Opisywana „tradycja niepodległościowa” sprowadza się ostatecznie do kultu przedsięwzięć realizowanych w imię bądź indywidualnych ambicji sprawców, bądź w najlepszej wierze, lecz z czystej głupoty. Polacy mogliby bić się w piersi za własną nieudolność polityczną, gdyby ich romantyzm, oderwanie od rzeczywistości bądź dyletanctwo polityczne nie były (po dziś dzień?) inspirowane przez ośrodki zewnętrzne. Polski narodowiec musi w tym miejscu postawić kilka kluczowych pytań.

Po pierwszedlaczego Polacy mają otaczać kultem przedsięwzięcia godzące w interes narodu polskiego? Nie chodzi o szacunek dla prostych żołnierzy i ich ofiary. Chodzi o świadomość szkodliwości dla narodu polskiego i absurdalności samych zrywów. Roman Dmowski, jakże dziś w swej najistotniejszej nauce obcy polskim umysłom, walczył z kultem powstania styczniowego.

Po drugie
dlaczego, poprzez ww. kult mają konserwować mentalność, która wiodła naród od klęski ku klęsce? Nie łudźmy się – kult określonych zachowań wchodzi do kanonu polskich postaw patriotycznych – i zakaża środowiska narodowe.

Po trzecie
dlaczego Polacy mają ignorować to, że poprzez kształtowanie takiej mentalności tworzony jest elektorat dla polityków niezdolnych do prowadzenia racjonalnej polityki narodowej (realpolitik)? Przecież tak ukształtowany elektorat to ludzie niezdolni do racjonalnej analizy sytuacji politycznej, miotani (sprawnie podsycanymi) emocjami, bezkrytycznie akceptujący największe absurdy i najgorsze decyzje polityczne w imię „racji”, „krzywdy”, „słuszności” i roszczeń. Wskutek opisanej dywersji w Polsce polityk racjonalny zostanie odsunięty przez „bogoojczyźnianego” pieniacza. Albo będzie musiał dołączyć, przynajmniej formalnie do chóru głupców.

Po czwarte – dlaczego Polacy mają zapominać o cenie, jaką za ekstrawagancje głupców i idealistów sterowanych przez ośrodki zewnętrzne płacił naród?
Jak widać z powyższego spór pomiędzy narodowcami (realistami) a rozmaitymi „romantykami” / „niepodległościowcami” to nie spór o „rząd dusz”, tylko spór o to, jakie te dusze mają być – i w efekcie – czym się mają kierować w wyborach politycznych – krzykliwą symboliką, emocjami – czy zimną kalkulacją. I kogo mają wyłaniać na swoich przedstawicieli – manipulatorów odwołujących się do emocji, czy pragmatyków odwołujących się do zdrowego rozsądku.

reszta tutaj:

Żydo-masońscy prowokatorzy Powstania Listopadowego – narodowej zbrodni w „oprawie” romantycznej i pseudopatriotycznej
Kwal.. Maciej .
Wspaniale, że Pan zamieścił ten artykuł z linkiem...to bardzo ogłupiałemu polactwu się przyda...jeżeli oczywiście zechce się komuś czytać !
Urszula Rok
Panie Macieju, przepraszam że zapytam, a Pan jakiej jest narodowości ? Pisze Pan tak, cyt. "bardzo ogłupiałemu polactwu".
No chyba o sobie by Pan tak nie pisał.
Krzysztof Moskal
Urszula Rok chyba, oczywiście, jeśli ktoś chodzi np na "wybory" i głosuje na tych z Izraelskim paszportem z korporacji III RP to nie tylko jest "ogłupiałe polactwo" - także "POLINiak".
A także kolaborant władz okupacyjnych -dodaję jeszcze do tego syndrom Sztokholmski.
A potem będącymi "letnimi" - chyba pani wie co Biblia o "letnich" Chrześcijanach pisze.
Chyba u św Mateusza w Ewangelii.
Do tego …More
Urszula Rok chyba, oczywiście, jeśli ktoś chodzi np na "wybory" i głosuje na tych z Izraelskim paszportem z korporacji III RP to nie tylko jest "ogłupiałe polactwo" - także "POLINiak".

A także kolaborant władz okupacyjnych -dodaję jeszcze do tego syndrom Sztokholmski.

A potem będącymi "letnimi" - chyba pani wie co Biblia o "letnich" Chrześcijanach pisze.
Chyba u św Mateusza w Ewangelii.

Do tego też dochodzą inne tematy z tym związane - w tym niereagowanie na zło, a nawet wręcz się tam urządzającym.

Jak pani uważa, że "wyborcy", którzy głosują za socjalem, że dostaną od PISu ( u głosują bp za 500+ teraz 800+, 13stki, 14stki, oraz inny socjal - że dostaną coś za "darmo")?

Ja takie osoby nazywam" "prostytutki."

I na koniec dwa cytaty jak to działa:
"Ludzie, którzy głosują na nieudaczników, złodziei, zdrajców i oszustów - nie są ich ofiarami. Są ich wspólnikami." - George Orwell

"To Naród nas wybrał, to Naród dał nam władzę. Naród ( tzw "Polski") odpowiada za nasze uczynki, to coś my zrobili jest odpowiedzialny Naród Polski" - Mateusz Morawiecki

To było podczas Covid-19, gdy wprowadził "ustawę" - żeby pracodawcy zmuszali swoich pracowników do zaszczepienia się przeciwko Covid-19 i pokazali na to "dokument" że się zaszczepili - również obarczył winą pracodawców z tego powodu.

Też pokazał, nie nazwał tego po imieniu - czym są grzechy cudze - do których zalicza się ta m.in. "demokracja" z III RP.

Grzechy cydze tak wyglądają ( do których nie tylko zgorszenia, deprawacje etc należą - ale też "demokracja"):

Namawiać do grzechu.

Nakazywać grzech.

Zezwalać na grzech.

Pobudzać do grzechu.

Pochwalać grzech drugiego.

Milczeć, gdy ktoś grzeszy.

Nie karać za grzech.

Pomagać w popełnieniu grzechu.

Pierwszy punkt tego np:
to namawianie na "demokrację" do "wyborów" i głosowanie np na PIS
a resztę już sama pani kolejne punkty dostawi
14
Żydo-masońscy prowokatorzy Powstania Listopadowego – narodowej zbrodni w „oprawie” romantycznej i pseudopatriotycznej.
Szymon Perez będąc prezydentem Izraela w czasie wizyty w Polsce powiedział na Uniwersytecie Jagiellońskim: „PO CO UCZYCIE HISTORII ? NALEŻY UCZYĆ, JAK ŻYĆ I DAWAĆ SOBIE RADĘ W ÓWCZESNYM ŚWIECIE. NAUKI ŚCISŁE, KTÓRE DADZĄ CZŁOWIEKOWI OSIĄGNIĘCIE W KONKRETNEJ DZIEDZINIE, ALE …More
Żydo-masońscy prowokatorzy Powstania Listopadowego – narodowej zbrodni w „oprawie” romantycznej i pseudopatriotycznej.

Szymon Perez będąc prezydentem Izraela w czasie wizyty w Polsce powiedział na Uniwersytecie Jagiellońskim: „PO CO UCZYCIE HISTORII ? NALEŻY UCZYĆ, JAK ŻYĆ I DAWAĆ SOBIE RADĘ W ÓWCZESNYM ŚWIECIE. NAUKI ŚCISŁE, KTÓRE DADZĄ CZŁOWIEKOWI OSIĄGNIĘCIE W KONKRETNEJ DZIEDZINIE, ALE HISTORIA PO CO ?”

Nic ująć, a dodać można jedynie, że nawet tak zafałszowana historia Polski już chazarożydom nie wystarcza, więc najchętniej by ją zlikwidowali.

Istotę wpływu historii na kształtowanie przyszłości w danym kraju trafnie ujął George Orwell słowami: „
Kto kontroluje przeszłość, kontroluje przyszłość. Kto kontroluje teraźniejszość, kontroluje przeszłość.”

Publikujemy zestaw kilku dobrze udokumentowanych artykułów, które przedstawiają sprowokowanie tego bezsensownego powstania przez żydomasonerię. Tak się składa, że wszystkie powstania, gdzie brali udział Żydzi w organizacji, wywołaniu i przebiegu były przegrane, a więc Listopadowe, Styczniowe, Warszawskie. Natomiast w zwycięskich powstaniach: Wielkopolskim, Śląskim I i III nie było żydów.

Powstanie Listopadowe – kult błędów politycznych, fałszywych bohaterów i jego skutki


Opracowanie: redakcja Polskiej Myśli Narodowej

Finis Poloniae, 1831, obraz Dietricha Montena, przedstawiający przekroczenie granicy z Prusami przez rozbite oddziały powstańcze

W polskiej debacie publicznej funkcjonuje w ostatnich latach pojęcie „tradycji niepodległościowej”, do której różne ugrupowania roszczą sobie prawa, niekiedy – monopolistyczne. Opisywana „tradycja niepodległościowa” sprowadza się ostatecznie do kultu przedsięwzięć realizowanych w imię bądź indywidualnych ambicji sprawców, bądź w najlepszej wierze, lecz z czystej głupoty. Polacy mogliby bić się w piersi za własną nieudolność polityczną, gdyby ich romantyzm, oderwanie od rzeczywistości bądź dyletanctwo polityczne nie były (po dziś dzień?) inspirowane przez ośrodki zewnętrzne. Polski narodowiec musi w tym miejscu postawić kilka kluczowych pytań.

Po pierwszedlaczego Polacy mają otaczać kultem przedsięwzięcia godzące w interes narodu polskiego? Nie chodzi o szacunek dla prostych żołnierzy i ich ofiary. Chodzi o świadomość szkodliwości dla narodu polskiego i absurdalności samych zrywów. Roman Dmowski, jakże dziś w swej najistotniejszej nauce obcy polskim umysłom, walczył z kultem powstania styczniowego.

Po drugie
dlaczego, poprzez ww. kult mają konserwować mentalność, która wiodła naród od klęski ku klęsce? Nie łudźmy się – kult określonych zachowań wchodzi do kanonu polskich postaw patriotycznych – i zakaża środowiska narodowe.

Po trzecie
dlaczego Polacy mają ignorować to, że poprzez kształtowanie takiej mentalności tworzony jest elektorat dla polityków niezdolnych do prowadzenia racjonalnej polityki narodowej (realpolitik)? Przecież tak ukształtowany elektorat to ludzie niezdolni do racjonalnej analizy sytuacji politycznej, miotani (sprawnie podsycanymi) emocjami, bezkrytycznie akceptujący największe absurdy i najgorsze decyzje polityczne w imię „racji”, „krzywdy”, „słuszności” i roszczeń. Wskutek opisanej dywersji w Polsce polityk racjonalny zostanie odsunięty przez „bogoojczyźnianego” pieniacza. Albo będzie musiał dołączyć, przynajmniej formalnie do chóru głupców.

Po czwarte – dlaczego Polacy mają zapominać o cenie, jaką za ekstrawagancje głupców i idealistów sterowanych przez ośrodki zewnętrzne płacił naród?
Jak widać z powyższego spór pomiędzy narodowcami (realistami) a rozmaitymi „romantykami” / „niepodległościowcami” to nie spór o „rząd dusz”, tylko spór o to, jakie te dusze mają być – i w efekcie – czym się mają kierować w wyborach politycznych – krzykliwą symboliką, emocjami – czy zimną kalkulacją. I kogo mają wyłaniać na swoich przedstawicieli – manipulatorów odwołujących się do emocji, czy pragmatyków odwołujących się do zdrowego rozsądku.

reszta tutaj:

Żydo-masońscy prowokatorzy Powstania Listopadowego – narodowej zbrodni w „oprawie” romantycznej i pseudopatriotycznej
PRAWDZIWY KOŚCIÓŁ POZOSTAŁ W TRADYCJI
" Nie ma takiej prawdy co by na jaw nie wyszła ! "